niedziela, 1 grudnia 2013

Dzień 6 śniadanko -powstanie po porażce; )

Noo to jedziemy dalej; )  śniadanko  to dwa jajka, dwa bialka, jeden pomidorek i szczypiorek, do tego dwie kromki chlebka i szklanka soku z wycisnietych pomarańczy.   A moj maz jadl tlusta kiełbasę z polski, normalnie tez bym zjadla-ale nie tym razem.  Ten blog, motywuje mnie bardziej. .. moze dlatego ze wstyd się przyznać  iz się łamie sobie samen narzucone zasady- nawet jeśli nikt tego nie czyta;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz