czwartek, 12 grudnia 2013

Dzień 16 obiad i kolacja

Łosoś w piórkach - 2 fileciki łososia przysmazone na pacebuli z porem, szczypiorwarzywaietruszką i jogurtem.  Z surówka;  salata , ogórek,  pomidor, ocet balsamiczny i oliwa.  W przepisie jest też ryż, ale nie miałam o ochoty-wzielam więcej łososia.


Na kolacje zupa brokulowa zrobiona z jednej marchewki, cebuli,  brokol i bulion warzywny. Ugotowane, zmiksowane, na zupe posypane uprazone migdaly. Zdjecia brak

środa, 11 grudnia 2013

Dzień 16 śniadanie

Nie wygląda apetycznie, ale pomieszane same dobre rzeczy;) Pol ananasa, 4 lyzki otrab,  dwie łyżki pestek dyni i slonecznika, szklanka jogurtu i 2 łyżki twarogu.ma życzenie meza tez doslodzilam slodzikiem- dwie tabletki rozpuszczone w malej ilości wody; ) Uwaga bede szla do Ortopedy dziś! Ciekawe co powie. .. nie chce już bólu!

wtorek, 10 grudnia 2013

Dzień 15 cały

Sniadanko- naleśniki na mące razowej,
Do tego farsz z twarogu,  ja dodalam jeszcze 2 kostki slodzika rozpuszczone w wodzie,  polane jogurtem i posypane migdałami.  Obok dwie mandarynki- nie wrzuciłam ich odrazu na naleśniki, bo zazwyczaj robie śniadania dzień wcześniej,  a mandarynki z jogurtem gorzknieja;)

Na przekąskę sałatka owocowa. U mnie z pol kiwi,  pol jabłka, mandarynki,  maly kawalek melona, pol banana,  do tego miód i jogurt.  

Obiad;
I znowu dwudniowy; ) Najpierw krem z marchwi- ugotowalam pokrojone 2 marchewki, do tego kostka bulionu warzywnego,  zmiksowane o posypane pestkami dyni i słonecznika.  Moj maz ma cukrzycę i słyszałam że gotowana marchew trzykrotnie wiekszy ma indeks glikemiczny niz surowa- także nie zjadł; ) Mi tez tak sobie smakowało,  byc może źle zrobilam. Nie bylo zle, tylko spodziewalam się czegoś innego. 

Na drugie ; udko z kurczaka bez skóry ( w przepisie polędwica wołowa,  ale nie było no i droga), do tego ziemniaki pieczone, sos jogurtowy z koperkiem i pietruszką, jako surowke buraczki( z burakami tez nie kombinowalam, dalam te które robiliśmy z mężem w sloikach.

Kolacja to melon, zawoniety w szynke schwarzwaldzka, ułożony na rukoli, skropionej octem balsamicznym. Efektywne.  Pamiętam to danie z restauracji w której pracowalam na studiach; )


Dwa tygodnie za nami

Hello... minol następny tydzień.
Tak więc waga 128 czyli w dwa tygodnie uciekło 6  kilo..dobrze
Jak na nie rygorystyczne jedzenie i z wpadkami to  dobrze. Sportu bie było.  Kręgosłup boli mnie tak po poniedziałkowym lataniu po troisdorfie, ze leze na sofie; (

Dzień 14 obiad i kolacja

Dzień byl bardzo przyjemny... rano bylam u kosmetyczki i zrobiła mi nowe paznokcie.  Potem spotkanie z Hasime- koleżanka z Kosowa, spacer po mieście,  zakupki ... pogoda fajna... a do jedzenia na obiad zupa -krem z pora z pestkami dyni i słonecznika. Golabki -u mnie te same co wczoraj, nie chcialam robić znowu z innym nadzieniem + sałatka z pomidora, cebuli i papryki.
Na kolacje sałatka jarzynowa z jogurtem.  (ziemniak, marchew, ogórek,  jajko,  łyżeczka musztardy,  pieprz,  sol)

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Dzień 14 śniadanie

Dobre sniadanko, kilka lisci sałaty, rukola, pol pomidora , kilka plasterkow ogórka, szczypiorek,  ocet balsamiczny, oliwa z oliwek, pieprz.  Do tego jajecznica z 1 jajka i 3 bialek. Duże było. .. nie zjadłam całego; ); p Dziwne, , jeszcze dwa tygodnie temu bralabym dokladke i jeszcze byłoby mi mało... zaczynam czuć się wkoncu najedzona. ..

niedziela, 8 grudnia 2013

Dzień 13 caly

Mmm... sniadanko tym razem owsianka z suszona modela, rodzynkami,  orzeszkami wloskimi ,mlekiem i 2 sztukami kiwi.
Obiadek to gołąbki. Farsz zrobiony z piersi kurczaka,  jabłka, cebuli, orzeszków,  pol bułki,  czosnek i przyprawy- to zawijane w kapuscie i gotowanew bulionie z koncentratem pomidorowym.
A na kolacje zupa rybna; ) szok ze nawet dobrze smakowala. Balam się jej i dałam najpierw Dawidowi do spróbowania ha ha To zupa z : fileta z ryby,  pol papryki żółtej,  2  pomidory, i cebula -zamiast dalam pora odrobinę.  Ugotowalam to  wszystko na  bazie tej wody z bulionem po golabkach. Naprawdę byla smaczna-o dziwo; ) Dotychczas zupe rybna jadlam w wykonaniu mojej siostry na serkach topionych- dosc przez to kaloryczna i kremowa, mile zaskoczenie ze zrobilam rybna sama i jeszcze smakowala mojemu mężowi, choc obydwoje nie jesteśmy fanami zup rybnych; D

Dzien 8 kolacja i Sorry majory kilka dni nie pisałam. Nadrobie dzień 8 kolacja

No tak więc dzien 8 kolacja zapomniałam zdjęcia zrobić bo szybko szbko, teściowa byka i wylecialo mi z glowy, resztka zostalam dka mojej córeczki na następny dzień to chociaż temu fotke zrobilam; )
A na kolacje byka salatka z serem plesniowym; 2 różyczki brokułów,  pomidor,  jogurt musztarda, przyprawy -bazylia, pietruszka no i oczywiście ser pleśniowy który uwielbiam- niestety w całej miedzance slqbo wyczuwalny.  Mimo to ok.

Dzień 8 śniadanie

Müsli 100 g z owocami- dalam pomarancze, bo mialam w domu właśnie, do tego szklanka jogurtu.  Smacznego

sobota, 7 grudnia 2013

Dzień 12 cały

Śniadanie owsianka- platki owsiane ze szklanka mleka sojowego,  plus 3 suszone śliwki,  pol jabłka i banan; )
Obiadek bardziej skomplikowany- dwu daniowy.
Zupa ogorkowa z jogurtem,  do wody wsypalam kostkę rosolowa, wlalam sos z ogorkow i starlam ich kilka plus 2 łyżki jogurtu. .. ujdzie,  taka na szybkiego zupka.
Na drugie udko kurczaka bez skory , dwa ziemniaki pieczone w piekarniku,  na kurczaka sos z jogurtu i koperku, na ziemniaczki koperek,  do tego salatka z pora, marchwi , oliwy i selera- u mnie bez selera; )
Kolacje tez zminilam, zamiast robic sałatki i zjesc ja z chlebkiem, posmarowalam grubo  chleb twarozkiem, na to plastry łososia,  zamiast cebulki szczypiorek i pomidorki koktajlowe obok; ) nie mialam ochoty robic z tych produktów sałatki., tak to chociaż czulam ze jem łososia którego uwielbiam; )

piątek, 6 grudnia 2013

Dzień 11 caly

No  i jeszcze jeden dzień i jedziemy na czysto; ) Dzień 11 czyli mój piątek; )
Sniadanko to sałatka.
Kud kus- nie znalalam u mnie w sklepikach,  dałam ryz brązowy- 3 lyzki, do tego tunczyk, lyzka nasion sezamu ( znalazlam!),  ogorek kiszony, jogurt i rzodkiewki . Lepsze tez na świeżo,  ha robilam dzień wcześniej i trochę suche. 
Obiad to dewolaje z kurczaka z nadzieniem z ; szpinak , ryz, twarożek, jogurt,  czosnek. Zamknięte wykalaczkami,  optoczone w jajku i sezamie. Farszu wyszli tak duzo ze  położyłam obok dewolajow i z chęcią zjadłam,  bo moja niunia zhadla mi jedbwgo.;) Widocznie dobre były; )
Na kolacje zjedliśmy keczo z pieczarek 200g, cukini, pol popryki, 3 lyzki koncentratu pomidorowego,  oliwa z oliwek i 3 plastry mozzarelli;)  meziwi smakowało; )  Dziś tez vyly Mikołajki, dlatego wstawian zdjęcie naszych prezentów.  Mia oczywiście ma najwięcej, bo babcia i ciocia szalaly po sklepach.  Moj mąż tez zaszalal i kupił mi  nowego Hugo Boss-a ;) Drogi byl, szok ze pamiętał. .. myślałam ze nic nie dostane,  a ja mu dalam tez perfum ale z avon pure o2. Mial taki i mu się kończył; ) Az glupio ze taki tani prezent mu dalam, a on mi taki kosztowny,  ale to tylko mikołajki. 

Dzień 10 caly

Na śniadanie kanapka z kurczakiem- przyznaje się nie kupilam chlepka , także wzięłam 3 zytnie deseczki , posmarowalam musztarda, do tego salata, pierś pieczona z kurczaka i szczypiorek; ) ładne i lekkie
Obiad to tybka- filet ( pstrag-u mnie cos jak panga)  smazony z warzywami (pomidory,  cebula, papryka,  czosnek) , do tehi puree z koperkiem i salata z jogurtem. Latwe, szybkie i smaczne
Kolacyjka-na zdjęciu dla dwóch osób.  U ewy pisze ze grzanki z dwoch kromek chleba z Mozzarella i pomidorem, +bazylia czosnek oliwa. ..  u nas po zrobieniu grtanek zostało jeszcze Mozzarelli to zrobilam na srodku wspolna sakate- caprese;) ładnie wygląda

Dzień 9 caly

Hey hey tak wiec śniadanko; ) robilam trzy razy; ) pierwszy raz wymieszalam wszystkie składniki i wyszla z tego duza owocowa packa;) Drugi tez nie wyszedł,  w końcu zrobilam najnormalniejszy omlecik, który jak widać twz sie rozpadl i polozylam ba niego łyżkę twarozku, łyżeczkę miodu i maliny;) No teraz dalo się zjeść; P
Obiadek;  podsmazony na patelni, na oliwie losos, do niego puree bazyliowe z ; ziemniaków orzeszków ziemnych nie solonych, bazylii, czosnku, oliwy , mleka i przypraw; )
Ziemniaki do diety slabo pasują,  prawda?  Poszukalam w necie i nie taki diabeł straszny jak go malują; ) Mają dużo witamin i sa w niedużej ilości wskazane; ) Babcia Dawida tez mówi ze  kiedyś One wszystkie na ziemniakach chowane,  a szprychy są; )
Kolacje zupełnie ominęłam bo  bylam na Kindergeburtstag , i o ile na nich nie ruszylam słodyczy, ani tortu, a jadłam warzywka i owoce, to po powrocie do domu odezwaly się moje kompulsje.  Moj maz zapomnial kluczy i po pracy pojechał do brata, gdzie sobie piwkowali i odebrałam go juz dosc ululanego i zaczol się czepiać i jakiś śmietnik, ze siatka stoi nie wyrzucona... trochę głupio pisać bo to przecież głupota , ale wkurzylam sie i zjadlam całą czekoladę,  mozzarelle, pol kilo bananów, ciasteczka i żelki;( tak juz ze mną jest! !! Staram się z tym walczyć,  ale pierwsze ci robie po wkurwieniu się jest jedzenie i juz nie wazne co , ale jem. Potem żałuję , sle juz za późno.  Jedzenie konpulsywne...   tak to się nazywa. No nic stali się,  żyję się dalej- na pewno przez to moja waga ani drgnie-ważne ze się nie poddaje. ..

wtorek, 3 grudnia 2013

Dzień 8 obiadek

Spaghetti z kurczakiem i pomidorami. Makaron brązowy- na talerz, na to sos- pokroilam cieniutko mieso z piersi kurczaka,  lepiej chyba zmielic, ale moj blender pada, 3 pomidory,  ja dodalam jeszcze pol cebulki i na patelni bez tłuszczu, zalane woda troszke i przyprawy. Obok w misczce salatka- w przepisie  salata pekinska, u mnie lodowa, pomidor, ogerek,  cebulka, oliwa z oliwek i wszystko; ) Taki to moj obiad dziś byl. Dzięki Ewa za przepisy.  Latwe i dobre

Jakie ladne slonce i taka ladna ja;) ha ha

Pierwszy tydzień

Po tygodniu,  z wpadkami odeszlo 2 kilo.Dzis jesz 130, 6... podejrzewam ze bez bigosu byloby jeszcze mniej, ale to dobry wynik . W tydzień 2 kg bez rygotystycznych diet. W tygodniu zrobiłam 2 razy skalpel i kilka spacerów.  Gdyby nie kręgosłup to byłoby więcej ćwiczeń, bo poszlabym do fitness clubu. ; ( No nic jak na pierwszy tydzień jest dobrze.  -2 kilo,  po nastepnym tygodniu bede miala 12.... z przodu; )

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Dzień 7 obiad i kolacja

Znowu boli mnie kręgosłup. .. oszaleje!!! Ani stac, ani sprzatac, ani gotowac, ani bawic sie z niunia. ..  bylam z tym bolem 3 tyg temu u doktora- nic mi nie dal i kazal ćwiczyć.  Przeciez przed bólem chodziłam regularnie... teraz mnie tak boli ze nie moge. Boli mnie codziennie,  czasem bardziej czasem mniej-ale dziś to porażka.  Ibu 200, krople na ból,  jakies inne na zeba i nic. Dopiero ibu 600 od Seby (szwagra-śmiesznie brzmi szwagier) pomogło.  Wtedy ugotowalam, na dzis, na jutro,  ogarnelam chatke, pranie i jeszcze pobawilam się z dziećmi- moja malutka i dwoma kuzynkami. W sumie omijajac przerazajacy bol, dzien byl udany.O a moj mezus dzisiaj zrobil buraczki z cwikla w sloikach. Ewa właśnie pisze ze sa super jako przekąska. No to mamy- na dole zdjęcie.
Dzisiejsze menu;
Obiad krokiet nie krokiet z warzywami; )
Ciasto z maki razowej 4 lyzki, maslanki-200 ml,  jajo i pestki dyni oraz słonecznika do tego woda gazowana, zeby uzyskac nalesnikowa konsystencję.
Nadzienie to pol bakłażana,  pol papryki,  pomidor, pol cebulki,  garsc szpinaku, dwa plastry twarozku i dwie lyzki jogurtu...
Z ciasta zrobić naleśniki, do środka farsz.  Naleśników wyszly mi dwie sztuki- jeden sie rozwalil, dlatego na zdjęciu jest tylko jeden; ) Tak zawsze jest z nalesnikami, nigdy pierwszy nie wychodzi i podobno nie tylko mi;)
Farszu jest duzo za dużo, polowa mi zostala, dlatego mozna jeszcze przepis okroic- bo syte wszystko jest,)
Kolacja to salata caprese, ktora nie byla dla mnie zaskoczeniem, Mozzarella,  dwa pomidorki, wylozone na salacie, pokropione oliwa z oliwek,  sosem balsamicznym, sokiem z cytryny i podxpane bazylia.

niedziela, 1 grudnia 2013

Dzień 6 obiad bez zdjęcia i kolacja.

Dzis byly na obiad dwa placuszki z cukini-pol cukini, 2 lyzki maki, jajko, pieprz bazxlia oregano, wymieszane i na chwilę na patelnie.  Do tego sos z jogurtu , czosnku i ogorka( 100 g, ile to jest 100 g ogorka??? Dalam pol) Smaczne, zdrowe i szybkie, szkoda ze nie zrobilam zdjęcia.  Akurat przyszla teściowa,  jak robilam jedzenie i jechaliśmy na Weinachtsmarkt do Troisdorfu. Szybko szybko i zapomnialam.
Kolacja mnie zaskoczxla-czytajac co msm zrobić-pomyslalam ze to pewnie nie dobre, a tu niespodzianka
Platki owsiane-2 łyżki,  garsc kielkow ( dostałam w kauflandzie),  mala marchewka, 5 lyzek groszku,  ogórek kiszony, 2 plastry twarozku(dzis mialam polski z ruska), pieprz, cytryna...

Dzień 7 sniadaniowa owsianka

Mniam... 4 lyzki otrebow,  2 lyzki migdałów,  banan i szklanka mleka. .. smacznego

Dzień 6 śniadanko -powstanie po porażce; )

Noo to jedziemy dalej; )  śniadanko  to dwa jajka, dwa bialka, jeden pomidorek i szczypiorek, do tego dwie kromki chlebka i szklanka soku z wycisnietych pomarańczy.   A moj maz jadl tlusta kiełbasę z polski, normalnie tez bym zjadla-ale nie tym razem.  Ten blog, motywuje mnie bardziej. .. moze dlatego ze wstyd się przyznać  iz się łamie sobie samen narzucone zasady- nawet jeśli nikt tego nie czyta;)